amadi napisał: aha, to spoko, tylko wrz pod uwage ze taki amor ma juz 6 lat i z pewnoscia zacznie sie sypac, po pieciu latach aluinium traci na wytrzymalosci ok 30% wiec nie zdziw sie jak cos peknie, wiem ze monster to amor do powarznych rzeczy ale czas robi swoje, pomyslalbym nad czyms nowszym
człowieku, to że stary wcale nieoznacza, że jest do dupy... ja mam juniorka z 99r bodajże a działa znakomicie i nic niepęka chociaż był katowany ostro i to nietylko przezemnie.
monster 02. 4,5kg. pęknie na mocowaniu hamulca, jeżeli w ogóle gdzieś. Od supert chodzi lepiej, wiekszy przepływ, wiecej oleju, wieksze tłumiki...ale nie o to chodzi. Kwestia sporną jest to czy najlepszą prace hscv'ów przejawia 02 czy 03.
szefie mały... 'do lekkiego dh i ciężkiego fr' mhm.... dh jest znacznie lżejsze od fr koleś. Nie katuje jak fr, nie stresuje jak fr...chyba że fr dla ciebie to jazda po bułeczki.
Emo kolesiu. Z tym jurem masz racje. Starość to dobro...u marcoka. To czasy gdy jeszcze prawie nic im nie pękało ;] ale emo kolesie to Emocioty wiec mozesz się mylić. Tym razem raczej sie nie mylisz.
a monster mimo wieku jest pancerny.
ale jak na siłę chcesz coś z dużym skokiem... kup jednopółe.
sorry ze odswierzam... ale po pierwsze mialem signa i do leciutkiej jazdy lekko pekala przy mocowaniu dumpera, luzy na wachaczu byly takie ze wachacz uderzal mi o rure podsiodlowa, a dumper sie rozpadl po zjechaniu z kraweznika... rozsypal sie po calej ulicy, to samo sie dzialo w lesie, i nawet jak prowadzilem rower na gore trasy to sie rozpadl dumper tez... ;/ wymienilem rame z dumperem na gwarancji i sprzedalem calosc jako nowke... i kupilem Prodigy... lepiej mi sie teraz jezdzi... ale sign to dobra rama... wystarczy wymienic dumper na jakis do 170-180mm i lozysk przy wachaczu... i jest elo
170-180 nie włożysz bo za krótki. dla koła 26" najlepiej 200, a dla 24" 190-200 miałeś jakiś felerny egzemplarz jak dla mnie mi się fr2 trzyma ponad rok, tyle ze ja mam piastę na sztywna oś i z mało sztywnym wahaczem nie mam problemu
hejka , ja mam monstera 2001 , mowicie tutaj ze ciezki? przesiadlem sie z rst , duro i tym podobnych szitow na monstera i nie czuje wiekszej roznicy ,jakoś bardziej ufam monsterowi nizeli superT , to tyle pozdrower
No niedziwe Ci sie ze ufasz bardziej Monsterowi niz SuperT wkoncu oba amory lekko inne mają przeznaczenie chodz w sumie nie wiem do czego Monster miał być w zamysle producenta ale świetny amor do mega dropów hopek wszystkiego co jest duze a SuperT to typowo racingowy amor jak boxxer tyle ze wytrzymalszy od boxxera...