Ten mniejszy Monster nie jest takim klocem jak wersja T... przynajmniej wizualnie. 1. Jak z wagą? 2. Czy jest sens pakować taki widelec do mojego Mielca? Zastanawiam się nad dwupółką, bo główka jest mega obspawana, a kąty w nim są bardziej przystosowane do wysokiego amortyzatora. Widziałem niedawno takiego Monstera 170mm w niezłym stanie za 800zł i nawet się zastanawiałem, ale nie wiem czy lepiej nie kupić 888.
No nie jest klocem, ale pracą się różni (nie jestem specem w technicznych tematach). Dla Mnie T 200 bardziej czuły 1. Monster 170mm - 4.5 kg (nie jestem pewien), T 200 - 5.5 kg 2. Jak Ci wygląd nie przeszkadza, że nie modny, nie biały, nie titanium spring to polecam Monstera. Będziesz zadowolony z wyboru. Jak chcesz zawsze można się ustawić na mieście i sobie zobaczysz jak pracuje. Sam ocenisz.
Ja raczej nie zwracam uwagi na aktualne trendy Bardziej mi chodzi o techniczne podejście do sprawy (czy taki amortyzator współgrałby ze sztywną ramą do FR, rozkład masy, geometria). Widziałem różne sety z tym widelcem i wiem, że ludzie pakują go do mocnych hardtaili (TwoFour Toy4, DC Cock). Trzeba się ustawić, bo jestem ciekawy tego amorka.
Tylko że pracą ustepuje znacznie shiverowi Ja bym chciał mieć obydwa bo właśnie takiego sprzedałem żeby nabyć shivera. W shiverze przynajmniej nie ma problemów z pękającym adapterem hamulca
Gdybym tylko miał jakieś pieniądze aktualnie... :/ Piękny okaz, chętnie bym uginał ale z drugiej strony jestem świadomy tego, że zwykle części u mnie długo nie wyglądają jak nowe... Także szkoda by mi było niszczyć takie cudeńko! Jakby jednak coś się zmieniło i nie wyrwę Shivera to się odezwę
1. Jak z wagą?
2. Czy jest sens pakować taki widelec do mojego Mielca? Zastanawiam się nad dwupółką, bo główka jest mega obspawana, a kąty w nim są bardziej przystosowane do wysokiego amortyzatora. Widziałem niedawno takiego Monstera 170mm w niezłym stanie za 800zł i nawet się zastanawiałem, ale nie wiem czy lepiej nie kupić 888.