hmm...najlepszy sposób żeby nikt nie jeździł po cudzej miejscówce to najlepiej zrobić dirta na własnym ogródku. Nikt się nie wpierdala na rowerach,motorach i bóg wie na czym jeszcze. Jeśli tor jest na zadupiu to trzeba się z tym liczyć. My mamy tor na terenie prywatnym ale mimo to wpierdzielają się na motorach więc rozumiemy ból. Piotr przeprosił więc nie rozumiem po co ta sraczaka.
moze faktycznie mam troche za duzo energii... co prawda sam duzo przy tym torze nie zrobilem, ale to nie jest spowodowane brakiem checi tylko racej slabym kontaktem z ziomkiem, ktory sie tym zajmuje. ale za to bedzie potrzebna pomoc w najblizszych tygodniach w terenach blisko za poznaniem, bo szykuje sie cos duzego, wiecej powiedziec narazie nie moge
Chłopie! Co krzyczysz od razu...? Jest to po prostu nieuniknione i tyle Wy nie przesadzajcie Bo na Motorach chyba wam nikt Miejscówki nie rozjebał! A my cos o tym wiemy Kiedyś przy okazji możemy wam pomóc Więc bez nerwów
Paweł - rozumiem, że masz gips i nie masz co z energią zrobić ale są inne sposoby na spożytkowanie jej ;D Aż tak wielkich szkód nie było, ładnie przeprosili więc się tak nie buzuj
przyznam sie, ze nie spotkalem jeszcze kogos, kto po 2 zdaniach jeszcze wyczytanych w internecie i to jeszcze nie znajac rozmowcy, wie w jakim tonie jest jego wypowiedz. Ale niestety tym razem Ci sie nie udalo zgadnac wiec spoko
Dzięki za zrobienie nam kolein na garbach i na zjeździe... ;D Ogólnie nie mamy nic przeciwko jeżdżeniu na naszej miejscówce ale błagam was ludzie! NIE JEŹDZIJCIE GDY JEST MOKRO I JEST BŁOTO!!!
druga lape mam wolna i zamierzam nia machac :PP tymbardziej, ze za tydzien bedzie do tego okazja co do szkod to wczzoraj bylem zobaczyc i faktycznie, tylko dojazd do seta ma troszeczke kolein wiec PEACE!!!