22, nie wiem ile startowało, coś poniżej 40 jak się nie mylę. Pierwszy przejazd pojechałem tak sobie, hopę na końcu skakałem pierwszy raz (bo wcześniej nie było kiedy). Miałem się poprawić w 2 przejeździe ale efekty widać tu, jednak niektóre miejsca trzeba było omijać hamując mocniej, a nie tylko strzelając po hamplach, żeby wyrównać.

 Może to przez to, że jechałem na mudach

 W tą sobotę. Organizacja była na tyle słaba, że pierwszy przejazd całej trasy miałem dopiero na pierwszym czasowym przejeździe. Nie było czasu na zmiany opon i ogarnianie czy te są dobre czy może nie, jak trasę zjechałem może max 3 razy i to w kilku częściach.

 Urwałem regulację kompresji od 888, pomoże tu tylko wymiana tłumika. Poźniej ledwo się toczyłem bo wiedziałem, że nie poprawię czasu i zachciało mi się jeszcze skakać ostatnią hopę, czego efekty widać na innym zdjęciu.

 A co do tego mają hamulce?