Podałeś precyzyjne współrzędne jak tam dotrzeć i nie miałem najmniejszego problemu. Do widocznego na tej focie uskoku dojechałem ze szczytu, zatrzymałem się, obadałem wzrokiem i ... zjechałem (po ok. minucie walki ze zmysłami mówiącymi "zginiesz"... zrobisz problem żonie... masz dzieci) ;-) Jechałem do końca ale bez skakania drop i nie wjechałem na tą pierwszą lewą@ ścianę zaraz za 1-szą hopą. Jestem już stary i potrzebuję więcej przejazdów żeby odblokować zardzewiałe hamulce psychiczne... Ale patrząc na filmiki i foty na profilach "blaady'ego" i "adamo1981" cieszę się że mieszkam w Gdańsku i że będę miał gdzie się "odblokowywać" od bycia starym zgredo/piernikiem... AdiOs BrO!
Do widocznego na tej focie uskoku dojechałem ze szczytu, zatrzymałem się, obadałem wzrokiem i ...
zjechałem (po ok. minucie walki ze zmysłami mówiącymi "zginiesz"... zrobisz problem żonie... masz dzieci) ;-)
Jechałem do końca ale bez skakania drop i nie wjechałem na tą pierwszą lewą@ ścianę zaraz za 1-szą hopą.
Jestem już stary i potrzebuję więcej przejazdów żeby odblokować zardzewiałe hamulce psychiczne...
Ale patrząc na filmiki i foty na profilach "blaady'ego" i "adamo1981" cieszę się że mieszkam w Gdańsku
i że będę miał gdzie się "odblokowywać" od bycia starym zgredo/piernikiem...
AdiOs BrO!