a ja ci powiem,ze jestes najbardziej uposledzonym czlowiekiem na jakiego ja niestety trafilem... mowi sie,zeby sie odpierdolil,to nie,jeszcze się przypierdala.
no nie wiem kto tu jest prostakiem,ale to szczegol taki ;]
nie kozacz tak,bo nie tylko do mnie sie przypierdoliles,a slyszalem,ze ktos chce ci pysk obic,i ciekawe czy wtedy bedziesz taki wyszczekany,smieciu pierdolony.
[sarkzam] ja wiem,ze banshee z 66rc3 z 2008 jest najlepszym rowerem,ale coz :C [/sarkazm]
fajne te schodki. takie do bardzo szybkiego zjeżdżania. ktoś tu jednak napomknął coś o podjeżdżaniu. nie chcę tu za dużo gadać bez pokrycia, ale śmiem myśleć, że dałbym radę podjechać pod to na moim sekim'ie. muszę kiedyś spróbować. gdzie to jest ? bo my takich nie mamy. kurcze aż mnie kusi, żeby sprawdzić czy da się tam podjechać. tak tylko dobrać dobre przełożenie i heja pod górę na stojąco z luźnymi łapkami
powjeżdżać i pozjeżdżać. zdaję sobie sprawę, że najdalej na początku drugiego sezonu będzie ciągnęło mnie do innych miast, żeby sobie pojeździć na rowerze, bo w poznaniu znam już wszystkie schody. lubię jeździć w mieście, szczególnie jak są tłumy, jakieś imprezy, festyny itp. kiedyś jeździłem po deptakach nadmorskich właśnie w wielkich tłumach. jak nie ma ludzi to miasto też jest fajne, bo można sobie oprócz jazdy wiele pooglądać, jeśli ktoś ma zainteresowania urbanistyczno architektoniczne, bo ja mam. na rowerze widać rzeczy, których się nie dostrzega pieszo czy samochodem. uważam, że jest to świetny sposób na zwiedzanie. kuszą mnie takie miasta jak Wrocław, Szczecin, Gdańsk, Wawa, Kraków, Praha, i inne europejskie jak choćby Paris. byłem w tych miastech wiele razy i zawsze żałowałem, że nie miałem wtedy ani czasu ani roweru, żeby się poszwędać. przydałaby się do tego ekipa na wyjazdy np. pociągiem, bo w obcych miastach na rowerze może być dość niebezpiecznie, ale z ekipą zawsze jest problem się zgadać. nie wykluczam, że wpadnę do Wawy samochodem w celach biznesowych i wygospodaruję choćby z pół dnia na to, żeby sobie tam pojeździć na rowerze, który zawsze mogę wrzucić do auta, bo jest tam specjalne miejsce